Chociaż mamy przed sobą prawdopodobnie jeszcze kilka tygodni zimy, gdzieniegdzie lżejszej, a gdzieniegdzie z poważnymi mrozami, warto już teraz zatroszczyć się o nasze włosy, aby na wiosnę prezentowały się zdrowo i lśniąco. Czapki, niskie temperatury, jak i suche od ogrzewania powietrze nie służą naszym czuprynom, i sprawiają, że stają się oklapnięte, matowe i bez życia. Podstawą jest oczywiście odpowiednia dieta, suplementacja i pielęgnacja. Drogeryjne i apteczne kosmetyki mogą świetnie działać, ale czasem dobrze jest postawić na tańsze, ale równie skuteczne domowe sposoby.
Magiczna moc olejów
Olejowanie włosów stało się bardzo popularne już kilka lat temu, a korzenie tego zabiegu sięgają setek lat wstecz. Mieszkanki Indii od wieków właśnie w ten sposób pielęgnują swoje piękne długie włosy, chroniąc je przed słońcem i upalnym suchym powietrzem, dodatkowo odżywiając także skórę głowy. Dzięki naturalnym olejom pochwalić tamtejsze kobiety pochwalić mogą się taflą lśniących, zdrowych włosów.
Producenci kosmetyczni podchwycili ten sposób pielęgnacji i dzisiaj już niemal wszystkie marki opierają przynajmniej składy przynajmniej części swoich specyfików właśnie na olejach. Takie gotowe kosmetyki dla większości z nas są oczywiście podstawą codziennej pielęgnacji. Są szybkie i łatwe w użyciu, a dodatkowo ładnie się prezentują i dzięki odpowiednim dodatkom ładnie pachną. Czemu jednak czasem dla odmiany sięgać nie po produkt, w którego składzie olej może czasem występować jedynie w ilości śladowej i zamaskowany jest konserwantami i zapachami, ale po sam czysty olej? Nie musi to być wcale trudne, wystarczy wiedzieć, który olej i metoda jego stosowania sprawdzi się dla naszych włosów najlepiej.
Olejować można włosy na sucho i na mokro, na odżywkę lub pod odżywkę, zmywać po pół godziny lub zostawić na głowie na cały dzień, nakładać wyłącznie na końcówki, albo na całą długość i skalp. Sposobów jest wiele, tak samo jak i samych rodzajów olejów. Inne sprawdzą się do włosów wysoko-, inne do nisko-, a jeszcze inne do średnioporowatych. Musisz jedynie wiedzieć, jaką porowatość mają twoje kosmyki i sama przetestować z jakim olejem lubią się najbardziej. Wiele z nich jest już w naszych domach. Używamy ich przecież do gotowania lub pielęgnacji ciała. W taki sposób być może już dziś możesz spróbować zaprzyjaźnić się z olejem kokosowym, oliwą z oliwek, olejem awokado, olejem sezamowym, czy najzwyklejszym olejem słonecznikowym. Możesz je ze sobą mieszać lub nakładać pojedynczo. Odżywią, nabłyszczą i ochronią twoje włosy, pomogą z wypadaniem i podrażnionym skalpem.
Domowej roboty maski do włosów
Jeśli nie jesteś przekonana do nakładania na swoje słowy czystego oleju, możesz także spróbować zmieszania go z innymi składnikami, tworząc w ten sposób bogate maski do włosów. W taki sposób możesz na przykład stworzyć maskę z oliwy z oliwek i żółtka jaja. Wystarczy wymieszać ze sobą oba te składniki do momentu aż konsystencja będzie jednolita. Taką miksturę najłatwiej będzie ci nałożyć na lekko wilgotne, ale nie mokre włosy. Po około pół godziny wystarczy ją spłukać i ewentualnie wymyć włosy delikatnym szamponem bez SLS, aby nie zdarł z włosów ochronnej warstwy oliwy.
Kolejnym, dobrze znanym naszym babciom przepisem, jest drożdżowa maska na wzmocnienie włosów. Tutaj znowu potrzebne będą jedynie dwa składniki, pół kostki drożdży i 2-3 łyżek mleka. Możesz możesz podgrzać i zmieszać je z drożdżami, lub podgrzać oba składniki razem, mieszając aż do powstania jednolitej konsystencji. Ponieważ maska ma pomagać głównie osobom borykającym się z wypadaniem włosów, nałożyć należy ją przede wszystkim na skórę głowy i jedynie przed umyciem włosów.
Jeśli masz w domu awokado, które jest już przejrzałe i nie nadaje się do zjedzenia, możesz wykorzystać je w swojej pielęgnacji. Łącząc je z dowolnym olejem, stworzysz odżywczą bombę, która nada twoim włosom blasku i miękkości. Ze względu na konsystencję awokado, najłatwiej będzie ci połączyć ze sobą składniki za pomocą blendera lub miksera. Maskę nałóż na suche lub lekko wilgotne włosy, po umyciu, pozostaw na pół godziny i spłucz. Ten miks sprawdzi się świetnie na włosach kręconych, które potrzebuję zazwyczaj bogatszych i “cięższych” kosmetyków.
Pielęgnację po myciu zakończ płukankami
Ostatnim domowym sposobem na zadbanie o włosy, jaki dzisiaj wam prezentujemy, są płukanki. Można je traktować jako zamknięcie pielęgnacji włosów po myciu. Mogą służyć do nabłyszczania, ochrony, utrwalenia skrętu, a nawet podkręcenia koloru włosów. Nieraz jednak mogą służyć jako dwa w jednym. Tak właśnie jest w przypadku płukanki z octu jabłkowego, która jest banalnie prosta w wykonaniu, a przy tym nabłyszcza i odżywia włosy.
Wystarczy zmieszać ze sobą ocet jabłkowy i wodę, w odpowiednich proporcjach. Są one ważne, ponieważ ocet ma właściwości zakwaszające, które w odpowiedniej dawce mają zbawienne działanie na nasze włosy. Jednak zbyt duże stężenie octu zmatowi je zamiast nabłyszczyć. Bezpieczną proporcją jest jedna łyżka octu na dwie szklanki wody. Innym przykładem domowej płukanki, jest zaparzony i przestudzony rumianek. Polecany jest on głównie blondynkom, które chcą podkreślić złote refleksy swoich włosów. Wystarczą trzy łyżki suszonego rumianku lub 3 torebki herbaty rumiankowej. Oczywiście aby efekty płukanek były widoczne, należy stosować je regularnie.
